piątek, 17 lutego 2012

Dzień jak co dzień?

Wstałam rano jak zwykle lewą nogą z zamiarem przeczytania nieskończonej jeszcze książki do której zabieram się już od niespełna tygodnia oraz nauki na zaliczenie z przedmiotu zwanego - Polityka Gospodarcza. Jak myślicie? Co zdołałam wykonać z mojej cudownej listy? Hahaha, macie racje- NIC! Jest 21:00 na moim zegarku a ja dalej siedzę i myślę od czego zacząć.
Może zamiast załamywać się nad niespełnioną listą marzeń, które chciałabym zrobić, czas przedstawić wam książkę przez którą nie potrafię przebrnąć. Jest to zbiór opowiadań o wampirzej miłości. Jestem na 190 stronie i dzięki tej książce chwilami wydaje mi się że mam około 15 lat i potrzebuję ckliwego romantyzmu jaki zawarty jest w tej książce. Na chwilę obecną nie posiadam zdania. Dla osób lubiących piękną lecz nie tak prostą i czystą miłość zapewne się sprawdzi :)
Co do dzisiejszego dnia utrzymując się w koncepcji pięknej miłości... Zdążyłam w tym natłoku nauki i zadań obejrzeć film - "A little bit of heaven" znany wam bliżej z bilbordów jako "Odrobina nieba". Film oglądałam w częściach. Co każde 30 minut działo się coś na tyle ważnego że stopowałam odtwarzanie. Co do samej koncepcji filmu nie jest zbyt nowatorska. Ot, kolejny romans połączony z dramatem. Jak mawia mój kumpel - nie SPOJLERUJE, a sama wystawiam mu ocenę bardzo dobrą.  Czy warto pójść do kina i wydać te 20 złotych? Myślę że dla miłośników komedii romantycznych tak.

Ach, ta miłość krąży wokół mojego postu, nie wiem czym by to przełamać. Może po prostu napiszę to co zamierzałam, czyli co znalazłam w mojej szafie? Oczywiście nie ma tam takich perełek, ale jednak wypatrzyłam coś co może was zaciekawić. Bluzka taką jaką ma MaRina.
http://www.fashionnow.pl/
Ja znalazłam bliską temu ideału bluzkę w New Look'u którego ambasadorką była, bądź dalej jest. Od tak, weszłam do sklepu i ją zobaczyłam i obiecałam sobie że jej tam nie zostawię. Tak oto znalazła się ona w mojej szafie. Jest to gorący zimowy trend, a jako iż zima nie odpuszcza mogę uznać że obowiązuje on dalej. Więcej możecie przeczytać TUTAJ.Zrobiłam kilka zdjęć aby pokazać wam jak wygląda na kimś(wybaczcie za zdjęcie z choinką) oraz tak z bliska. Zapytacie o cenę tego cudeńka? Zapłaciłam mniej niż 80 złotych, dokładnie nie pamiętam, ale mogę szacować że w granicy 60 złotych.
Mam nadzieję że uda mi się jeszcze dzisiaj skończyć to co bym chciała. Życzcie mi powodzenia!






7 komentarzy:

  1. Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem tej książki, ale jakoś się waham..
    Bluzka ładna, ale jakoś się w niej nie widzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nowym oście masz moją opinię na jej temat :P

      Usuń
  2. ta bluzka jest świetna no i Ty prezentujesz się w niej równie dobrze! co do książki chyba przekonałaś mnie do jej przeczytania :) / natt

    OdpowiedzUsuń
  3. Bluzka jest świetna !
    I pięknie wygląda na tobie ! :*
    Czekam na następne posty .!

    OdpowiedzUsuń